[NASZA AKCJA] Liczymy rowerzystów na ulicach Warszawy

Ratusz, rowerowi „aktywiści” i ogólnie ruchy miejskiej chcą byśmy byli jak Dania, Holandia i najlepiej mieszkali na rowerach. Traktowali jak najcenniejsze trofeum życia. Ale do rzeczy. Od paru dni leje, jest zimno a my jesteśmy ciekawi ilu widzieliście rowerzystów w ostatnich dniach w Warszawie?

Pełne stojaki, puste ścieżki rowerowe

Wczoraj przechadzając się po mieście naliczyliśmy około 10 pełnych rowerów stacji rowerowych, i poza jeżdzącymi kurierami, czterech rowerzystów – wszystko w odległości Placu Bankowego a Placem Unii Lubelskiej. Na dalekich Bielanach  sytuacja wyglądała tak samo – zdjęcie na górze. Jak to możliwe?

Kompletnie przeczy to teorii naszych rowerowych geniuszy, którzy uważają że nie ma złej pogody na rower, a rower stanowi doskonałą alternatywę dla obrzydliwych samochodów – nawet w taka pogodę jak wczoraj. A dziś? Czas pokaże.


 

 


Liczymy rowerzystów

Zapraszamy wszystkich do naszej jednodniowej akcji – liczymy rowerzystów na ulicach Warszawy, szczególnie w zimne i deszczowe dni. Za wszelką cenę chcemy potwierdzić tezę „aktywu”, że rower jest dobry na każdą okazję, i nawet w takie dni świetnie się sprawdza.

Komentarz

Do dziś rower miejski kosztował nas 100 mln zł. a już dziś wiemy, że kolejne 100 mln zł ma iść na rowerowe inwestycje. Dlaczego na hulajnogi nie ma dopłat, a na rower są? Skoro mieszkańcy chcą tej formy transportu, to w czym problem? Dlaczego miasta za hulajnogi nie dopłaca za rowery tak?  Przypominamy, że kilka lat temu Puchalski zbierał wszystkie hulajnogi z miasta i składał je do magazynów. My nic nie sugerujemy a jedynie pytamy co się zmieniło od tamtego czasu?

Jesteśmy ciekawi tych tłumów na warszawskich ścieżkach rowerowych. Zapewne pojawią się na początku czerwca, wtedy mają przyjść upały…

Portal Warszawski

 

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły