Dla varsavianisty GW Białołęka to niegodne uwagi peryferie?
Przypominamy, że mieszkańcy Białołęki są takimi samymi mieszkańcami Warszawy, podkreślamy słowo 𝗪𝗮𝗿𝘀𝘇𝗮𝘄𝘆, jak mieszkańcy Wilanowa, Mokotowa lub Żoliborza. Każdy z nich płaci podatki i naturalną rzeczą jest, iż wymagają inwestycji w miejscu swojego zamieszkania. Dlatego nie rozumiemy oburzenia dziennikarza Gazety Wyborczej, który uważa, że Warszawa ma pilniejsze potrzeby inwestycyjne, niż 100 mln zł na „peryferiach”. Tak właśnie pan Jarosław Osowski skomentował inwestycję na Białołęce („zbędne przedłużenie ulicy Światowida”) – czytamy na stronie naszej zaprzyjaźnionej redakcji Warszawa Codziennie.
Kim jest Osowski?
Poza tym, że to nasz ulubieniec, to jak można przeczytać „dziennikarz Gazety Stołecznej (warszawskiego dodatku do Gazety Wyborczej); często występuje pod pseudonimem osa, autor książek o tematyce varsavianistycznej, dawniej prowadził także bloga „Autobus czerwony” zlikwidowanego wraz z zamknięciem platformy blox.pl.
To „redaktor”, który wiecznie żyje w świecie równoległym. Ginie rowerzystka na Moście ks. Poniatowskiego, winna jest ona sama, co robi redaktorek? Z niewinnego kierowcy z aktywistycznym poparciem czyni z niego mordercę. Nikt nie chce wycinać drzew przy Al. Waszyngtona, on twierdzi że chcą. I tak dalej i tak dalej.
Zajmuje się głównie tematyką transportu, o którym oczywiście nie ma żadnego pojęcia…co wielokrotnie udowadnialiśmy…
Monstrualne ścieżki rowerowe i wypadki z udziałem rowerzystów dla Osowskiego (pracującego ponoć w rzetelnym tytule) to tematy tabu…panie varsavianisto dlaczego?
Na co konkretnie dziennikarz GW woli przerzucić te fundusze? Na kolejne wspaniałe, superekologiczne i nowoczesne strefy relaksu?Apelujemy do pana dziennikarza, by dał się rozwijać całemu miastu, a nie tylko wybranej lub wybranym dzielnicom stolicy. Nie dzielmy na lepszych i gorszych. Nie mówmy, gdzie mieszka drugi sort, tylko bądźmy jednością, bądźmy solidarni! – Warszawa Codziennie.
Pan Osowski protestował też przeciwko budowie metra na peryferiach. Chodziło o Bemowo.
Varsavianista mówiący o Białołęce peryferia Warszawy…może dobrze, że nie musimy czytać już mądrości z Autobusu czerwonego…a ponoć pan redaktor ma służyć ludziom…