[ANALIZA] Kolejne oszustwo Ratusza – Plan Zrównoważonej Mobilności Miejskiej
Plan Zrównoważonej Mobilności Miejskiej (ang. Sustainable Urban Mobility Plans – SUMP) to dokument strategiczny. Ma służyć poprawie mobilności mieszkańców. Pozwoli lepiej: wykorzystać istniejącą infrastrukturę w miastach, gminach i powiatach metropolii, planować transport, koordynować inwestycje. Dzięki SUMP łatwiej zaplanujemy przyjazną przestrzeń miejską. Chcemy zadbać o większą wygodę i bezpieczeństwo dla wszystkich uczestników ruchu. Myślimy o wszystkich, o pieszych, rowerzystach i osobach, które korzystają z transportu zbiorowego oraz indywidualnego. Docelowo SUMP powinien przyczynić się do zwiększenia udziału środków transportu, które są przyjazne środowisku – czytamy w propagandowym dokumencie zapewne przygotowanym przez Łukasza Pawłowskiego, o którym dziś pisaliśmy, Osowskiego z GW, Olszewskiego i „aktywu”. Jednym słowem samych „specjalistów”.
Wybór między cholerą a dżumą?
Powtórzmy;
„Plan Zrównoważonej Mobilności Miejskiej (ang. Sustainable Urban Mobility Plans – SUMP) to dokument strategiczny. Ma służyć poprawie mobilności mieszkańców.”
I wstępne założenia której wcale nie są złe, problem w tym, że każda ekipa ma takie założenia.
wykorzystać istniejącą infrastrukturę w miastach, gminach i powiatach metropolii,
planować transport,
koordynować inwestycje,
A co otrzymujemy w zamian:
transport publiczny,
rowery,
komunikacja piesza,
transport elektryczny.
Jak się wykorzystuje infrastrukturę – zwęża się ulice, likwiduje miejsca parkingowe, nie buduje się żadnych miejsc parkingowych, ustawia się tysiące słupków, nie planuje się infrastruktury drogowej, po wyrugowaniu miejsc parkingowych w ich miejscach buduje się ścieżki rowerowe.
Właśnie dowiedzieliśmy się jak dyletanci ale i oszuści planują transport. Przykładem tego może być Bemowo i Bródno, gdzie chce MZT zlikwidować kluczowe połączenia autobusowa, bo mieszkańcy przecież będą mieli metro. Tyle tylko, że metro nie rozwiązuje problemów mieszkańców.
Koordynowanie inwestycji – najlepszym przykładem może być budowa ścieżek rowerowych na rondzie Dmowskiego, które już niedługo zostaną rozebrane bo będzie remontowany tunel Średnicowy. Czy o takiej koordynacji mówimy? Oczywiście takich przykładów mamy znacznie więcej, ale taj jest najbardziej wymowna. To jest miś naszych czasów.
Transport Publiczny – dlaczego urzędnicy miejscy nie chcą z tego środka komunikacji korzystać? Wolą służbowe samochody – „bo tak jest przyjęte”.
Rowery – 2,3% osób korzystających z roweru jako środek komunikacji i to pod warunkiem, że nie będzie padało, wiało, nie będzie zimno, nie będzie gorąco. Podobnie jest w innych miastach europejskich. Oczywiście zaraz dowiemy się, że w Amsterdamie jest inaczej. Ale nie dowiemy od tych samych pseudo aktywistów, że w Amsterdamie jest inny klimat, więcej stacji metra, mniejsze miasto, czy autostrady i obwodnice dochodzące do samego centrum. Jedynym celem transportu rowerowego jest wytłumaczenie mieszkańcom wydanie kolejnych 100 milionów zł na rower miejski! I setek milionów rocznie na infrastrukturę rowerową, która jak się dziś okazuje nie spełnia swoich zadań.
Komunikacja piesza – miasto coraz częściej o nich bredzi. Częste wyłączenia metra, awarie tramwajów czy autobusy stojące w korkach ze względu na zwężone ulice. Wielka wygoda!
Transport elektryczny – Pisaliśmy o tym, że autobusy elektryczne są droższe w eksploatacji niż te na gaz czy spalinowe. Do tej porażki przyznało się miasto. Dziś również wiemy, że auta elektryczne są bardziej szkodliwe od samochodów na ON.
Jak się okazuje urzędnicy miejscy chcą zmusić mieszkańców z rezygnacji z samochodów, jednocześnie samemu nie rezygnując z tego przywileju, o czy przekonaliśmy się niedawno w odpowiedzi urzędnika na wniosek do BO.
Więc my pytamy o czym mają być te konsultacje? O niczym, to kolejne zwykłe oszustwo kilku kolesi, którzy chcą nam demolować miasto.