Takiej Warszawy chce patologia z ruchów miejskich
Niestety nowa marksistowska rewolucja spod znaku roweru robi swoje. W Warszawie spotyka się już niewolników nowego lepszego świata, którzy wożą dzieci w drewnianych, ohydnych boxach, obijając się na boki, wdychając ich mityczny smog. Takim ziemniaczanym pudłem wozi swoje dzieci Mencwel. To zapewne wyraz miłości o ich zdrowie i…bezpieczeństwo.
Jeśli nie zatrzymamy tego szaleństwa, stanie się to codziennością
Najpierw kurier wjechał pod prąd (na ulicy Glogera nie ma kontraruchu) i zamiast nawet stanąć w bramie…. zaparkował nieprawidłowo, tarasując przejazd. Potem ruszył wąskim na nieco ponad metr chodnikiem i zatrzymał się na samym jego środku tarasując totalnie przejście.
Gdyby osoba o kulach lub z wózkiem wyszłaby zza rogu nie miałaby żadnej możliwości ominięcia zawalidrogi.
Patoaktywiści mają pretensje do kurierów i dostawców samochodowych ?? Oni nie zatarasuja całego chodnika nie jeżdżą po chodniku regularnie a ten kurier regularnie zastawia chodniki i jezdnię – czytamy na jednej ze stron.
Portal Warszawski