Miejski „aktywista”, Michał Olszewski, który niestety jest też wiceprezydentem Warszawy, chwali się, że zaktualizowano mapę rowerową. Po co się buduje ścieżki rowerowe? Zapewne tylko i wyłącznie po to aby wydać pieniądze, a przebudowę ulicy wykonuje się po to aby był pretekst do zniszczenia handlu z okolicy. Rozpatrzmy to na przykładzie ul. Zdziarskiej.
Analiza
Położenie nawierzchni asfaltowej czy wybudowanie ścieżki rowerowej to nie wszystko co jest potrzebne mieszkańcom. Mieszkańcy potrzebują korzystać z punktów usługowych czy sklepów.
Jak pisze jeden z mieszkańców w mailu do nas; „w dodatku w miejscach przystanku po prawej stronie ludzie stawiali auta bo przestrzeń ma charakter handlowy, a obecnie miejsc takich nie ma”. Dobry gospodarz potrafiłby wymusić na projektancie takie wyznaczenie przystanku i miejsc postojowych aby było i zgodnie z przepisami, i wygodnie dla wszystkich. Ale nie, należało wybudować ścieżkę rowerową, bo zgodnie z teorią obecnie zarządzających (nie potwierdzoną badaniami) większe zakupy robi rowerzysta.
My się zaś pytamy, po co wyrzucono pieniądze na budowę ścieżki rowerowej skoro i tak rowerzyści z niej nie korzystają – czego przykładem jest powyższe zdjęcie. Również się pytamy kto wymyśla takie rozwiązania komunikacyjne?
Przypominamy
Kierowca samochodu musi ustąpić rowerzyście (jeśli ten znajduje się na przejeździe a nie do niego dojeżdża jak co niektórzy chcieliby czytać przepisy PoRD), a następnie mają pierwszeństwo nad włączającymi się do ruchu.
Niby to wygląda ładnie, niby czysto, asfalt wylany równo ale czy praktyczne, dla mieszkańców? Czy zrobią zakupy w pobliskim sklepie czy jednak wybiorą samochód i pojadą do marketu?
Co wynika z faktu, że aktualizuje się mapę ścieżek rowerowych?
Tylko tyle, że wydano bardzo dużo pieniędzy na inwestycje, która nie przynosi żadnych korzyści dla mieszkańców. Mamy w mieście coraz większe korki, mieszkańcy korzystający z samochodu coraz dłużej dojeżdżają do domu, pracy, szkoły przedszkola a za setki milionów zł buduje się ścieżki rowerowe dla nie całych 3% rowerzystów co wynika z niezależnych badań , Jednocześnie zwiększyła się liczba mieszkańców korzystających z samochodu, pomimo rzucanych im kłód pod nogo przez obecnie zarządzających miastem!
Proszę wybrać się na ulicę Sokratesa, i wszystkie inne poddane „inżynierii” według Puchalskiego. Za chwilę zabiją Centrum, kiedy wezmą się za ulicę Kruczą, mimo że mieszkańcy wcale tych zmian sobie nie życzą.