Czy ZDM zamieni Sielce w spożywczą pustynię – właśnie likwidują ostatni „Supermarket” na Sielcach Północnych!

Zgodnie z MSI obszar Sielc wyznaczają następujące ulice: Nowosielecka, Podchorążych, Gagarina, Spacerowa (wzdłuż granicy dzielnic Śródmieście/Mokotów) – korona skarpy warszawskiej w kierunku południowym do ul. Dolnej, poprzez wschodnią granicę Skweru Małkowskich, wschodnią granicę Warszawianki, przecinając ul. Żywnego i al. Giżyckiego do wysokości Królikarni-Idzikowskiego-Witosa-Czerniakowska. Jak widać naprawdę spory obszar.

Likwidują nam ostatni „Supermarket” na Sielcach Północnych

Alarmują z rozgoryczeniem okoliczni mieszkańcy.

Pawilon handlowy na Gagarina przy Iwickiej to jedyny punkt, gdzie można zrobić w okolicy zakupy. Sielce Północne to pustynia handlowa. Polikwidowano sklepy, które funkcjonowały tu kilkadziesiąt lat jak np. Manhattan (obecnie Teatr Baza) przy Podchorążych, sklep „po schodkach” na Czerskiej (obecnie Fundacja) i wiele kiosków. Osiedle powstało w latach 50-tych ubiegłego wieku i wielu mieszkańców to osoby w podeszłym wieku, niepełnosprawne i schorowaneczytamy na stronie Sielca – moje miejsce w Warszawie, które opisuje tę nieciekawą sytuację.

Chodzenie sprawia trudności wielu mieszkańcom , a robienie zakupów w Biedronkach czy Lidlach znacznie oddalonych od osiedla jest zbyt uciążliwe. Pawilon handlowy na Gagarina przy Iwickiej to jedyny punkt, gdzie można zrobić w okolicy zakupy idąc do apteki, przychodni lekarskiej czy do przystanku autobusowego. Pan Darek, który prowadzi pawilon otrzymał informację od Zarządu Dróg Miejskich o konieczności likwidacji pawilonu ze względu na rozpoczęcie prac związanych z budową linii tramwajowej, a kiosk znajduje się w pasie planowanej budowy.

Niedawno zlikwidowano kiosk z gazetami i kwiaciarnię. Jedyną szansą na pozostawienie punktu handlowego z warzywami, owocami i art. spożywczymi to przeniesienie pawilonu o kilkanaście metrów dalej, w miejsce, gdzie przez około 50 lat stał kiosk Ruchu. Ale zgodę musi wyrazić Urząd Mokotowa. Przerażeni starsi mieszkańcy złożyli setki podpisów na prośbie o przeniesienie kiosku, która została skierowana do władz Dzielnicy Mokotów, pozytywnie wypowiedziały się okoliczne wspólnoty mieszkańców. Niestety, wszystkie wnioski i odwołania zostały negatywnie zaopiniowane przez władze Mokotowa.

Mieszkańcy zwrócili się o pomoc do radnych Mokotowa. Niewiele czasu już zostało, bo pawilon będzie działał tylko do świąt i musi być rozebrany, ponieważ panu Darkowi grożą kary za nie dostosowanie się do polecenia Zarządu Dróg Miejskich. Czy naprawdę władze Mokotowa nie mogą przychylnie ustosunkować się do próśb najstarszych mieszkańców dzielnicy?

Komentarz

Zarząd Dróg Miejskich to urzędnicy, którzy na pewno sami muszą zjeść i zrobić zakupy. Takich dowodów na bezduszność urzędasów ZDM jest dużo. Ostatnio głośno jest o możliwym zablokowaniu bramy dojazdowej na ul. Grenadierów słupkiem, bo wymaga tego bodajże remont ulicy i plan projektowy. Empatyczny inaczej, rzecznik ZDM, Łukasz Dybalski, stwierdził, że w sumie to mało go to obchodzi.


 


Są możliwości aby Panu Darkowi pomóc, ale ani ZDM ani co gorsza urzędnicy miejscy nawet nie silą się aby znaleźć tak zwany złoty środek – właściciel sklepu nie straci pracy, mieszkańcy nie stracą sklepu, a inwestycja zostanie zrealizowana. Zapewne jakby chodziło o zbudowanie drogi rowerowej, ZDM wykazałoby się większą empatią.

Czy likwidacja takich kultowych sklepów, czy pawilonów wynika z udziałów w supermarketach czy innych sieciach handlowych?

Chore miasto zarządzane przez chorych emocjonalnie ludzi. Ważne, że Dybalski i reszta urzędników maja gdzie żreć i na pewno nigdy się nie zestarzeją!

Portal Warszawski

 

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły