[INSTRUKCJA] Jak łapać piratów rowerowych – krok po kroku

Dostajemy wiele zapytań w formie mailowej czy istnieje jakaś metoda identyfikacji rowerowych piratów. W przypadku miejskich rowerów jak najbardziej.

Aplikacja

Wystarczy pobrać aplikację, zarejestrować się w systemie i opłacić pewną kwotę, potem już można korzystać do woli z tego przybytku. Można zmieniać rower co kilkanaście minut i w ten sposób nie płacić za przejazdy (ponoć są tacy co tak robią), można również jeździć do woli nie zmieniając roweru i korzystać, korzystać, korzystać. Takie wypożyczenie roweru niesie za sobą pewną komplikację, ponieważ przy rejestracji należy podać swoje dane a każde wypożyczenie i zwrot roweru odnotowywane jest w systemie.

Należy również zwrócić uwagę, że każdy taki rower posiada również niepowtarzalny numer z obu stron. I to jest dobra wiadomość dla nas, bo dzięki temu możemy łapać piratów rowerowych

 Jak łapać piratów rowerowych?

Należy wykonać zdjęcie rowerzysty wraz z numerem ramy w miejscu gdzie nie powinien się on znajdować, np. na chodniku, na pasach dla pieszych czy w innych tego typu sytuacjach. Kto ma prawo jazdy powinien wiedzieć. Następnie należy odnotować godzinę o której wykonało się takie zdjęcie (większość telefonów automatycznie odnotowuje godzinę i datę wykonania zdjęcia), i zgłosić sprawę na policję wskazując kto jest w posiadaniu danych rowerzysty. Mając numer roweru, zdjęcie, dzień i godzinę oraz rodzaj przewinienia z wyciągnięciem konsekwencji wobec łamiących przepisy nie powinno być trudno.

Właściciel pojazdu (firma wynajmująca lub miasto) jak nie wskażą rowerowego cwaniaka mogą zostać ukarane mandatem do 30 tys zł za nie wskazanie sprawcy.

Pamiętajcie, piraci rowerowi nie mogą być anonimowi! 

Portal Warszawski