40 lat temu, 10 lutego 1982 roku, 17-letni chłopak z Warszawy, uczeń Liceum Reja, Emil Barchański wraz z kolegami oblali farbą pomnik twórcy sowieckiej bezpieki Feliksa Dzierżyńskiego. Emil wpadł niecały miesiąc później. Bili go w śledztwie strasznie. „Jak popadło. Każdy chciał uderzyć, kopali, bili po twarzy, żołądek. Ciągłe obelgi, obrażali wszystko, co mogło być dla mnie ważne” – napisał w pamiętniku, który ocalał.
Dostał 2 lata w zawieszeniu
Miał zeznawać na kolejnych rozprawach jako świadek. Nie uląkł się. Mówił o biciu, gotów był rozpoznać swoich prześladowców. Nie zdążył… 3 czerwca 1982 roku przepadł. 5 czerwca wyłowiono z Wisły jego ciało. „Spuchnięte, ogromne, pokryte ciemnymi plamami” wspominała jego matka.
Pokażmy, że Polska ma prawdziwych bohaterów, a dla nas wzorem jest odważny młody patriota, a nie jego oprawcy i ich mocodawcy! Podziwiajmy Go za to, że jak mówi jego matka: „(…) on się nie bał. Pewnego dnia powiedział, że my należymy do pokolenia przestraszonych, natomiast jego jeszcze nie zdołali przestraszyć”
Pamiętajmy o Emilu Barchańskim i innych ofiarach stanu wojennego!
Portal Warszawski