Jeśli ktoś nie wie co to jest marksizm, to wystarczy przyjrzeć się bacznie działaniu Zarządu Dróg Miejskich. Kiedyś prześladowano burżuazję, obszarników, dziś miasto Warszawa za cel wzięło sobie złych kierowców. Spełnia się koszmar senny, o którym pisaliśmy od lat. Realizacja systemu inwigilacji i donosicielstwa. Orwell przy tym to pikuś. Nie będzie budowania parkingów, za to są pieniądze na kolejne ścieżki rowerowe, specjalne samochody ściągające kasę, i potężna flotę samochodów. Rasie Panów wolno więcej?
Warszawa w łapach nowej rasy Panów?
Dokładnie rok temu na ulice Miasto Stołeczne Warszawa po raz pierwszy wyjechały samochody do e-kontroli strefy płatnego parkowania. W ten sposób znacząco polepszono system okradania obywatel. ZDM niczym rasa panów postanowiła, że okradanie w majestacie prawa i z pomocą zniewolonych mediów, to polepszanie standardów w Warszawie.
Na zdjęciu na gorze samochód ZDMu, stoi w miejscu niedozwolonym, przy przejściu dla pieszych i to zaparkowany w niedzielę wieczorem, czyli jest duże prawdopodobieństwo, że używany jest do celów prywatnych. To nie jest odosobniony przypadek. Byle jak i byle gdzie parkujące wozy rasy panów z ZDM to już codzienność. Już wiadomo, że ZDM szykuje rzeź finansową dla mieszkańców Warszawy. Rasa Panów musi mieć kasę na łowełowe trasy.
Komentarz
Żeby kupić taki samochód muszą być pieniądze, a pochodzą one zapewne z łojenia kierowców. Namiestnik cara, Konstanty, zorganizował w 1827 roku bodajże ochranę w Warszawie, tajną policję która miała pilnować porządku, i tropić inaczej myślących, czyli konspiratorów. Dziś takim aparatem jest ZDM.
Aktyw chwali się donosicielstwem, i nie ma się co dziwić bo ma błogosławieństwo Zarządu Dróg Miejskich Warszawa, coraz bardziej opresyjnej instytucji, która zamienia się w dysponenta warszawskiej przestrzeni.
To brzmi jak dowcip, ale w Warszawie mamy żywą komunę. Dlatego też dodatkowo proponujemy każdego niepokornego kierowcę skuć w dyby i wysyłać na Sybir. Rasa panów może spać spokojnie. Na razie im to nie grozi.
Portal Warszawski