80 lat temu Niemcy na Mokotowie dokonali bestialskiego mordu na żołnierzach Armii Krajowej

27 września 1944 r., podczas Powstania Warszawskiego, na ulicy Dworkowej 5 Niemcy dokonali bestialskiego mordu na ok. 140 wziętych do niewoli żołnierzach Armii Krajowej. Powstańcy, umęczeni po koszmarnej wędrówce kanałami, wychodzili włazem i wpadali od razu w ręce wroga. Niemiecki dowódca SS-Obergruppenführer i generał policji Erich von dem Bach zapewniał polskich parlamentariuszy, że Niemcy będą respektować postanowienia konwencji genewskiej wobec wziętych do niewoli powstańców.

Bestialski mord na powstańcach

Ok. godz. 10:00 grupa mokotowskich powstańców wyszła z kanałów włazem przy ul. Dworkowej 1/3 tuż przed budynkiem komendy niemieckiej żandarmerii na powiat warszawski. Policjanci z Schupo, żandarmi oraz esesmani stacjonujący w pobliskim tzw. „Domu Wedla” przy ul. Puławskiej 28 wziętym do niewoli żołnierzom AK rozkazali uklęknąć przy ogrodzeniu na skraju pobliskiej skarpy. Gdy kilku z nich podjęło próbę ucieczki, Niemcy otworzyli ogień z broni maszynowej i zamordowali 119 jeńców, głównie z kompanii B1, B3 oraz kompanii łączności pułku AK „Baszta”.

Tego samego dnia druga grupa ok. 21 powstańców wyszła przez pobliski właz przy ul. Dworkowej 5. Oni również zostali zamordowani przez Niemców na skarpie przy Dworkowej. W obu egzekucjach zginęło ok. 140 powstańców, w tym co najmniej cztery kobiety. Wśród nich były m.in. łączniczki pułku AK „Baszta”: Irena Wańkowicz „Zula”, Zofia Krystyna Wolska „Krysia” i Teresa Szczepańska „Teresa”.

„W pewnej chwili, kiedy pod płotem było już ustawionych około 90 mężczyzn klęczących twarzą do płotu w trzech szeregach, zauważyłem, że mężczyzna wychodzący z włazu zaczął szamotać się z SS-manami. SS-mani zaczęli go bić i odprowadzili pod dom przy ulicy Dworkowej do płotu pomiędzy nr 3 a 5. W grupie klęczącej pod płotem ktoś zawołał: +chłopcy, uciekajcie!+. Kilku rzuciło się do ucieczki w dół schodków i jeden z nich dobiegł do jeziorka i zaczął płynąć. Jeden z powstańców spod płotu zaczął strzelać do Niemców. SS-mani otworzyli ogień z pistoletów maszynowych, wybili wszystkich powstańców pod płotem oraz uciekających schodkami i płynącego w jeziorku. Pomiędzy zabitymi widziałem kilka kobiet” – zeznawał 26 sierpnia 1948 świadek Wacław Roszkowski.

80 lat temu od toksycznych oparów wrzucanego przez Niemców karbidu, odłamków granatów lub na skutek podniesienia poziomu ściekóww kanałach straciła życie nieznana ilość powstańców i cywilów.

 


🟦 Pamiętamy o niemieckich zbrodniach na narodzie polskim. Spodobał Ci się Artykuł? Możesz postawić nam kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski


 

za; IPN

Portal Warszawski. O krok do przodu

 

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły

Portal-Warszawski