O co walczy „Zielone Mazowsze”?? Sprawdzamy!

Czytamy na ich stronie

Jesteśmy niezależną organizacją ekologiczną, dążącą do poprawy jakości życia mieszkańców, w szczególności osób niezmotoryzowanych i pragnących mieszkać w zdrowym i przyjaznym człowiekowi otoczeniu.

1. Promocję transportu publicznego, w tym kolejowego;

2. Promocję ruchu rowerowego i działania na rzecz poprawy warunków jazdy na rowerze;

3. Działania na rzecz respektowania praw pieszych;

4. Działania zmierzające do ograniczenia ruchu samochodowego;

5. Wspieranie mieszkańców we współdecydowaniu o własnym otoczeniu i wzmacnianie kontroli społecznej;

6. Działania zmierzające do redukcji odpadów u źródła i odzysku surowców wtórnych.

Porozmawiajmy zatem o tej „misji” i jej realizacjach

Zaglądamy sobie na zakładkę http://zm.org.pl/?t=kolej –  a tam statni wpis: 12 marca 2020 r. wcześniejszy 20 marca 2020 r. a jeszcze wcześniejsze? 9 lipca 2019 r. i kolejny 8 sierpnia 2018 r.

Można powiedzieć, że rzeczywiście ZM bardzo dba o rozwój transportu kolejowego. Są Inne wpisy dotyczące transportu miejskiego? Tak, przedostatni z września 2019 r. i dotyczy on  polemiki z ursynowską gazetą Marcina Jackowskiego w sprawie, a jakże tych niedobrych kierowców i obowiązkowej jego zdaniem likwidacji zatok autobusowych.

Punkt 2. „Promocja ruchu rowerowego i działania na rzecz poprawy warunków jazdy na rowerze”. Tu niewątpliwie ZM powinno działać prężnie. Ale co widzimy? Oczywiście wpisy Dawida Łakomskiego (admina prymitywnej i hejterskiej strony Typowy Autkowy Aktywista) o tym, że nie może przejechać rowerem przez Most Poniatowskiego.

Ostatnie wpisy w zakładce mają pół roku. Trudno nazwać działania tych osób jako promocje ruchu nowego. Można je raczej nazwać fobią wobec samochodów i kierowców. W ramach pieniędzy z różnych funduszy obywatelskich ZM przeprowadziło ciekawą akcję. „Ewaluację” A kto był jej wykonawcą? Agnieszka Nowak oraz Marek Smyk.

Jackowski; „Wszystkim instytucjom odpowiedzialnym za ruch drogowy proponujemy więc, by dążąc do poprawy jego bezpieczeństwa zostawiły w spokoju ubiory potencjalnych ofiar, a zaczęły stanowczo eliminować patologiczne zachowania potencjalnych zabójców.”

To jest wielce ciekawe. Zwłaszcza, że mieszkańców, którzy maja inna wizję niż ZM na swoim fanpejdzu, organizacja blokuje.Nie tylko za komentarze, ale nawet za wstawianie niewłaściwych emotek. To nie żart!

Odzysk surowców?

„Terenem naszych działań jest Warszawa i Mazowsze, ale staramy się również wspierać inicjatywy zbieżne z naszą misją w innych regionach Polski”. Daleko nie trzeba szukać.

Ba, Robert Buciak znany jest z tzw. „kontrowersyjnych” pomysłów składanych do Budżetu Obywatelskiego. Hitem są dwa – budowa na Służewcu drogi dla rowerów z dużą wycinką drzew na ten cel oraz zabetonowanie naturalnego i zielonego parku na Służewie. Jakoś koledzy z ZM nie widzą powodów do potępienia tego rodzaju pomysłów swojego kolegi.

Stało się prywatnym folwarkiem kilku rowerzystów, którzy przejęli w organizacji inicjatywę, a każdy kto ich nie popiera to hejter, blachosmrodziarz czy petrolhead.

W najbliższym czasie rozpiszemy dokładnie środki finansowe jakie ZM otrzymało z różnych źródeł na promocje swoich działań. Oraz kto był tego fundatorem.

Jackowski, Buciak, Łakomski, Ziniewicz, Smyk, Nowak to twarze Zielonego Mazowsza.

Zamiast dokonywać promocji tych osób proponujemy mediom zapoznać się z ich twórczością w sieci oraz skierować tam gdzie ich miejsce – w medialny niebyt.

za; ActivistWatch

Portal Warszawski