Rafał Trzaskowski chce przyspieszonych wyborów. – Bardzo bym chciał, żeby tak się stało, bo uważam, że każdy dzień rządów PiS dalej niszczy polską demokrację. Jestem też przekonany, że gdyby była taka decyzja, na opozycji dojdzie do szybszego porozumienia – mówi prezydent Warszawy w rozmowie z Onetem.
PiS nie zrobił nic, aby przygotować się do drugiej fali COVID
Wszystko zawdzięczamy naszym lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom i całej służbie medycznej. To oni, wbrew temu chaosowi, który zafundował nam rząd, pracują ponad siły, sami się organizują, współpracują ze sobą. Pierwsza fala pandemii rzeczywiście mogła wszystkich zaskoczyć. Natomiast PiS nie zrobił nic, aby przygotować się do drugiej fali COVID-u, ponieważ politycy partii rządzącej zajęci byli głównie próbą przeforsowania wyborów już 10 maja. Ten czas został w dużej mierze zmarnowany, a premier raz po raz obwieszczał zwycięstwo nad pandemią. – mówi w wywiadzie z Onet.pl, Trzaskowski – Pomiędzy drugą a trzecią falą COVID-19 również było mnóstwo chaosu. Na przykładzie samego programu szczepień widać, że – mimo obiektywnych problemów z dostawą szczepionek – w rządzie panuje totalny bałagan. To, że system jeszcze się nie załamał, jest wyłącznie zasługą personelu medycznego. Widziałem to na własne oczy. Profesjonalizm, poświęcenie, ale również improwizację konieczną w obliczu nieporadności rządu.
Przejęcie Szpitala Południowego to zagranie czysto polityczne
To kolejny absurd. Przygotowaliśmy szpital do działania, jak najszybciej się dało. A przypominam, że rządzący uważali, że ten szpital nie jest potrzebny, torpedowali wcześniej jego budowę i nie chcieli na niego dać kontraktu. W końcu jednak rząd dołożył do budowy 20 mln zł, z ponad 400 mln, które my wydaliśmy na stworzenie tej placówki. Mówiliśmy rządowi, że możemy na początek udostępnić 70 łóżek, bo na więcej brakuje lekarzy i pielęgniarek.
Na pytanie czy Szpital Południowy może nie wrócić Trzaskowski odpowiada: Nie wyobrażam tego sobie, żeby został przejęty na stałe. Przecież myśmy wydali na ten cel ponad 400 mln zł z podatków warszawianek i warszawiaków. Nagle mamy nasze mienie oddać rządzącym? Podobnie jak inne szpitale, w które w ostatnich latach zainwestowaliśmy ponad dwa miliardy zł?
Na pytanie o przedterminowe wybory R. Trzaskowski mówi
– Bardzo bym chciał, żeby tak się stało, bo uważam, że każdy dzień rządów PiS dalej niszczy polską demokrację. Jestem też przekonany, że gdyby była taka decyzja, na opozycji dojdzie do szybszego porozumienia. Jeżeli natomiast pyta mnie pan, czy uważam to za prawdopodobne, to odpowiem, że nie. Kaczyński będzie chciał rządzić do samego końca, nawet jeżeli Zjednoczona Prawica będzie gnić od środka. Natomiast my musimy być gotowi, by natychmiast reagować, jeżeli miałyby być przyspieszone wybory. Musimy być gotowi do przejęcia władzy.
Pełny wywiad TUTAJ.
PW