[NASZ NEWS] Odbudowa Pałacu Saskiego pod znakiem zapytania
Odbudowa kompleksu pałaców Saskiego i Brühla oraz trzech kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie wynika z przyjętej przez Sejm i Senat RP ustawy z dn. 11 sierpnia 2021 r. (Dz.…
Jan Hartman znany jest z nienawiści do wszystkiego co polskie a zwłaszcza chrześcijańskie, katolickie i jest dziełem ludzi wierzących. Ale będąc profesorem i wykładowcą uniwersyteckim, nie może się kompromitować.
Ładnie? Ale nie wejdziesz do tego sadu. To nie jest w Polsce. To watykańska jurydyka 300 m. od Nowego Światu, m. UMFC a Wisłą. Dobre 70 ha wyżarte Warszawie i Polsce. W Krakowie Watykan ma za murami ok. 10% powierzchni Starego Miasta. Wszystko wyłudzone od sarmackich bigotów i pobudowane za miskę soczewicy przez półniewolników. Kiedy ta ziemia wróci do Polski? – pyta zatroskany prof. Jan Hartman.
W związku z tym, że Hartman udowodnił nieznajomość historii Warszawy, przypominamy mu fakty.
„Początki Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, zwanych w Polsce szarytkami (od fr. słowa „la charité” – miłosierdzie), sięgają połowy XVII wieku. Wtedy właśnie we Francji, w Paryżu żył i działał ks. Wincenty a Paulo (1581-1660), zwany przez współczesnych mu i przez potomnych “Ojcem ubogich”, “Powiernikiem galerników”, a przez Kościół ogłoszony “Patronem stowarzyszeń charytatywnych”. (…)
Jesienią 1652 r. wysłał Św. Wincenty pierwsze szarytki do Polski na wyraźną prośbę królowej Ludwiki Marii Gonzagi, żony Jana Kazimierza. Służebnice Ubogich, wybrane dla Polski przez Założyciela, dobrze zapisały się w historii polskiego Kościoła i Zgromadzenia. (…)
W r. 1659 zakupiła królowa od Marianny z Potockich Wesslowej dworek i tzw. dworzec „gisowski” na Przedmieściu Krakowskim nad Wisłą zw. Glinki na folwarku Kałęczyn. Te właśnie posiadłości Wesslów przeznaczyła fundatorka na dom dla Sióstr Miłosierdzia. Z biegiem czasu tworzyła się tu nowa dzielnica zw. Tamką, a dom Sióstr zwano Szpitalem Sierot, a później Instytutem Św. Kazimierza. Obok zakładu dla sierot powstało na Tamce drugie dzieło dobroczynne. Było gorącym pragnieniem Ludwiki Marii, by Siostry opiekowały się chorymi, znikąd nie mającymi pomocy, a którzy z powodu ubóstwa nie mogli leczyć się w płatnych szpitalach miejskich. W tym celu wystawiono obok dzisiejszego Domu Prowincjalnego osobny budynek, w którym umieszczono przygodnych chorych i urządzono aptekę i ambulatorium. (…)
W r. 1664 przyjechały z Francji znów trzy siostry. Wszystkie zapisały się chlubnie w historii chrześcijańskiego miłosierdzia w Polsce XVII wieku. Król Jan III Sobieski w r. 1681 wydał dla Sióstr Miłosierdzia nowy dokument erekcyjny, w którym zatwierdził wszystkie dotychczasowe fundacje i przywileje, nadane szarytkom przez królowę Ludwikę Marię, a prawnie uznane przez sejm, biorąc Zgromadzenie pod szczególną swoją opiekę i protekcję.
Początkowo zajmowały się szarytki na Tamce zgodnie z wolą fundatorów tylko wychowywaniem 15 sierot. Jeszcze w ciągu XVII wieku fundacje Sióstr warszawskich zostały zwiększone dzięki prywatnym zapisom możnych dobrodziejów. Kroniki zapisały nazwiska znanych w tym okresie postaci, jak kard. Michała Radziejowskiego, bpa Mikołaja Święcickiego, ks. wizytatora Michała Bartłomieja Tarłę i in. Dzięki tym fundacjom rozpoczęto w r. 1697 budowę murowanego domu Św. Kazimierza na miejsce drewnianego dworku. Przetrwał on aż do powstania warszawskiego w r. 1944, następnie po wojnie odbudowany. Pod koniec XVII w. utworzono przy Instytucie Św. Kazimierza zakład naukowy dla dziewcząt, w którym kształcono panienki szlacheckie za miesięczną opłatą, młodzież zaś biedną bezpłatnie. W r. 1677 wybuchła w Polsce zaraza morowa, dziesiątkująca ludność stolicy. Z heroizmem poświęcały się wówczas szarytki dla zapowietrzonych. W barakach odosobnionych umieszczono ok. 4 000 chorych. ” (http://szarytki.waw.pl)
Przypominamy też profesorowi Hartmanowi, że siostry miały szansę wzbogacić się o grube pieniądze od developera, który chciał ten teren, zabetonować. Dalsze bredzenie o powrocie do Polski jest zbędne, bo człowiek z tytułem profesora piszący takie rzeczy, powinien mieć odebrany tytuł za szerzenie kłamstwa.
Aha, fundacja królowej jest dana siostrom po wsze czasy, zatem Panie Hartman, ręce daleko od Szarytek! Wiemy, że marzą się panu czasy z 1917 roku, ale to już nigdy nie wróci!
PW
Odbudowa kompleksu pałaców Saskiego i Brühla oraz trzech kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie wynika z przyjętej przez Sejm i Senat RP ustawy z dn. 11 sierpnia 2021 r. (Dz.…
Strefa Płatnego Parkowania co do zasady jest dobra, co do działania, szczególnie w Warszawie, obliczona jest na wyłudzanie pieniędzy od zmotoryzowanych mieszkańców Warszawy. Jest to również narzędzie szantażu i nieograniczonych…
Mija 100 dni rządów aktywistów i jak na razie bilans poraża. Na Ochocie, jak donoszą nam mieszkańcy i ochoccy radni, miało dojść do wyłudzenia pieniędzy przez aktywistkę Glusmam, a na…