Dlaczego Galeria Młociny to komunikacyjny niewypał?
Nie damy odpowiedzi na to pytanie, ale problem niestety wciąż istnieje i jest on bardzo duży. Portal Warszawski pisał o otwarciu Galerii, i o tym co się działo parę dni po otwarciu, kiedy to ruchem musieli kierować policjanci i inni najemnicy, aby uspokoić nawał ludzi, który przyjechał pierwszy raz w życiu zobaczyć galerię handlową!
Publikujemy w całości tekst Jedziem przez Bielany, którym warto się dzielić! Może ktoś w Galerii Młociny zrozumie, że ten problem trzeba rozwiązać!
„Funkcjonująca od kilku miesięcy Galeria Młociny jeszcze przed swoim otwarciem wzbudzała skrajne emocje i mieszane uczucia. Dotyczyły one m.in. kwestii zakorkowania okolicy (Młociny/Wrzeciono), najazdu „samochodziarzy” itd. Na ten moment ów przybytek konsumpcji działa na tzw. pół gwizdka ponieważ kilka kluczowych sklepów, magnesów dla klienteli, czeka jeszcze z uruchomieniem swej działalności.
Szału również nie ma, bo przez kilka pierwszych miesięcy galeryjny parking podziemny działał „za opłatą” pobieraną po przekroczeniu ustalonego limitu darmowych godzin postoju. Z czasem je wydłużono, obecnie wspomniany garaż jest już… całkowicie bezpłatny. A ilu przez to stracono klientów? Wiedzą to jedynie najemcy. Swoją drogą ciekawe czy ta zwiększona podaż wolnych miejsc nie będzie miała, opłakanego w skutkach, ubocznego efektu w postaci zwiększonej liczby samochodów rozjeżdżających Bielany.
O bałaganie wokół głównego wejścia też już wielokrotnie wspominały warszawskie media. Od tzw. węzła Młociny piesi biegną przez kilka przejść pozbawionych sygnalizacji świetlnej (halo: Zarząd Dróg Miejskich Warszawa oraz Urząd Dzielnicy Bielany), ruchem sterują wynajęci ochroniarze (ciekawe kto im dał do tego uprawnienia Polska Policja). Tu i tam pojawia się pytanie o przystanki tramwajowe dla linii 2 oraz 6 pod głównym wejściem, ale jakoś nie widać porozumienia między Galerią oraz Warszawski Transport Publiczny i Tramwaje Warszawskie.
Chcecie truskawki na torcie? No to proszę bardzo. Przenieśmy się do tylnego (bocznego?) wyjścia z Galerii. Teoretycznie prowadzi do tramwajów – nawet wskazują na to podpisy i znaczki na infografikach. A w praktyce? Krzaki. Najbliższe przystanki? „Zajezdnia Żoliborz” to jakieś 200m do przejścia. Węzeł Młociny? Drugie tyle. Czy czegoś tu zabrakło? Dobrej woli? Chęci? Analizy? Być może z czasem doczekamy się lepszej organizacji ruchu jak to ma miejsce w przypadku przystanków Baseny Inflancka i bocznego wejścia do Arkadii. Tam on tyle było łatwiej, że ów zespół przystankowy działał już przed powstaniem CH.
Aha, i na koniec. Droga Galerio Młociny. Ja rozumiem, że jesteście nowi na Bielanach, możecie jeszcze wszystkiego nie wiedzieć, ale tak do waszej wiadomości: linia nr 15 kursowała pobliskimi torami bardzo dawno, dawno temu tj. w latach 1973-2007.”