„Aż trudno uwierzyć, że pogoda może zmienić się tak szybko. Pod koniec maja Warszawiacy z niepokojem obserwowali gwałtownie rosnący poziom wody w Wiśle, gdy z południa Polski płynęła fala powodziowa, która zatopiła wiele miejscowości w Małopolsce i na Podkarpaciu.
Podobnie jest w Warszawie, gdzie w ostatnich dniach lustro wody w Wiśle opadło do zaledwie 42 cm. Jest więc niższe od tego sprzed 2 miesięcy aż o ponad 5 metrów! Zaledwie około 15 cm zostało do historycznego rekordu z sierpnia 2015 roku. Wtedy wody w największej polskiej rzece było tak mało, że między mostem Grota-Roweckiego a mostem Gdańskim rzeka odsłoniła swoje skarby pozostałe po potopie szwedzkim z połowy siedemnastego wieku.”