Jeszcze 3, 4 lata temu to kultowe miejsce było oblegane przez Warszawiaków. Sami pamiętamy, jakie wspaniałe imprezy się tam odbywały. Tłumy były nieprzebrane! A dziś?
Dziś Poniatówka nie istnieje! Nie ma imprez, nie ma nawet ani jednego punktu gastronomicznego, który generowałby jakikolwiek ruch. Zamiast tego co widzimy? Strzępy worków z piaskiem, i strzępy jakichś wzmocnień brzegu. Jednym słowem wszędzie piękne widoki.
Jednym niezrealizowanych projektów, które tam planowano miały być pływające baseny, ale chyba jak zwykle nie wyszło. Tymczasem widzimy quasi boisko otoczone workami z piaskiem. Trochę worków w dobrym stanie leży jeszcze pod mostem, przy filarze pośród śmieci jakiegoś bezdomnego.
Niestety wszystko to dziś jest obrazem nędzy i rozpaczy.