W Łazienkach Królewskich spada pogłowie pawi, kaczek, łysek i innych ptaków. Łabędzie już w poprzednich latach przeprowadziły się nad Jeziorko Czerniakowskie .Rośnie populacja lisów, które polują na ptaki i sprytnie omijają środki zaradcze pracowników muzeum (odławiające klatki z przynętą).
W rozmowie z „przyjaciółką pawi” i stałą bywalczynią parku królewskiego ( pani na zdjęciu, karmiąca pawia Kubę) dowiedziałam się o tych smutnym zjawisku. Podobno w parku łazienkowskim pozostało już tylko 5 pawi, w tym ponad 10-letni Kuba, najstarszy z gromadki a pozostałe cztery osobniki to „lemoniada”, w tym dwie samiczki. Jeszcze trochę „lisiego wszędobylstwa” w rezydencji i parku królewskim, i zostanie w niej tylko „rodzynek” Kuba z długim ogonem…
Lisy potrafią udusić nawet tak dużego ptaka jak Kuba. WYOBRAŻACIE SOBIE ŁAZIENKI BEZ KRÓLEWSKICH PTAKÓW ? Bez kroczącej dumnie ptasiej arystokracji, ciągnące za sobą tren z turkusu i błękitu…?!
Dlaczego DYREKCJA MUZEUM NIE REAGUJE LUB JEST OPIESZAŁA w ochronie ptaków wodnych. i pozwala lisom mieszkać w kilku rejonach parku i na Agrykoli. Ostatnio widziałam lisa kręcącego się bezceremonialnie, w świetle dnia, pomiędzy drzewami i leżakami przy stawie belwederskim… A na stawie gniazda łysek i kaczek krzyżówek …
Ostrzegam: MAMY JUŻ OSTATNIE 5 PAWI W ŁAZIENKACH ! Za chwilę nie będzie żadnego !
Lidia Wielecińska, przewodnik warszawski