Miasto nie stanie się betonowa pustynią – Glusman

     „Drodzy! Dostaję wiele zgłoszeń w sprawie wycinek drzew – mieszkańcy słusznie protestują obawiając się, że miasto stanie się betonowa pustynią. Nie stanie się – robimy dużo więcej nasadzeń niż wycinek, ale każde drzewo jest cenne więc sprawdzamy wszystkie zgłoszenia ponownie.

A wiec wyjaśniam – wycinamy tylko drzewa chore, zagrażające naszemu bezpieczeństwu.
Na każdą wycinkę jest pozwolenie – wydają je dzielnicowe Wydziały Ochrony Środowiska, marszałek województwa, mazowiecki konserwator zabytków. Spośród setek zgłoszeń tej wiosny tylko jedno drzewo wycięto przez pomyłkę – w pozostałych przypadkach wycinki były realizowane na podstawie decyzji właściwego organu spośród tych powyżej.

Choć po każdym zgłoszeniu mieszkańca ponownie przyglądamy się drzewom przeznaczonym do wycinki, urzędnik nie może nie wykonać decyzji, bo ponosi w takim przypadku osobistą karną i cywilną odpowiedzialność za potencjalne szkody. Mamy niestety kilka takich przypadków, w jednym zginęło dziecko.

Czym innym jest kwestia tego, dlaczego aż tyle drzew jest przeznaczonych do wycinki?

Pisałam już o tym kiedyś – zielona korona nie jest gwarancją, że drzewo jest zdrowe – wiele drzew jest w złym stanie ze względu na zaniedbania w pielęgnacji, zły stan środowiska – zasolenie i smog, ograniczenie przestrzeni dla rozwoju korzeni, nieprawidłowe inwestycje, wiek (nasze drzewa posadzone zostały w podobnym czasie zaraz po wojnie i niektóre gatunki hurtowo dożywają swoich dni), a także brak odpowiedniego zarządzania drzewostanem przez całe lata, czyli brak stopniowej wymiany drzew zamierających. Niektóre można leczyć, innych już uratować się nie da. Złe warunki, presja przestrzenna, powodują także, ze trudno jest utrzymać w zdrowiu nowe nasadzenia – wymagają szczególnej opieki, dlatego są 2 razy w tygodniu podlewane, używamy także treegatorow.

Co robimy aby poprawić sytuację?

Przygotowujemy serwis o wycinkach, który pozwoli każdemu zapoznać się z wnioskiem i decyzją na wycinkę z komputera lub swojego telefonu. Wspólnie z ruchami miejskimi – dzięki Aneta Skubida ? – chcemy wprowadzić rozwiązanie, które pozwoli zaznaczyć interesujący nas obszar, a system wyśle powiadomienia o wszelkich zmianach w obrębie np 500 m. Trwa pilotaż projektu z kilkoma dzielnicami, na jesieni chcemy go wdrożyć dla wszystkich terenóww publicznych.

Opracowujemy Politykę Ochrony Drzew, dzięki której wprowadzimy jednolite standardy pielęgnacji drzew, prowadzenia inwestycji w pobliżu drzew, nadamy drzewom klasy ryzyka, od których będą zależne procedury pielęgnacji. Ten projekt zrealizujemy do końca roku.

Wdrażamy Mapę Koron Drzew, dzięki której będziemy wiedzieć, w których dzielnicach pokrycie koronami jest najmniejsze i gdzie należy w takim razie robić najwiecej nasadzeń. W tym roku udostępnimy wyniki pilotażu dla Śródmieścia i Mokotowa.

Uaktualniamy inwentaryzację drzew, na podstawie której nadamy drzewom klasy ryzyka.

Wraz z Biurem Ochrony Powietrza przygotowujemy strategię obsadzania miasta zielonymi dachami i ścianami. Chcielibyśmy wprowadzić zachęty finansowe dla spółdzielni i wspólnot wdrażających takie rozwiązania (to dopiero jednak plan).

Pozyskujemy nowe tereny pod nasadzenia dla Lasów Miejskich – w tym roku to już ponad 43 ha, na których w ciągu trzech lat zasadzimy ok 310 tys drzew.

Intensywnie zazieleniamy ulice w ramach programu #Zieloneulice. Zarząd Zieleni zakupi także ponad 2300 drzew dla dzielnic, które zostaną nasadzone w tym roku w zgłoszonych przez dzielnice lokalizacjach. Mam nadzieje, że w przyszłym roku będzie ich jeszcze więcej.

Dzieje się bardzo dużo.
Zarówno mi osobiście, jak i naszym pracownikom naprawę zależy na drzewach. Musimy jednak dbać o bezpieczeństwo, a tylko systemowe podejście, które realizujemy dzięki wspomnianym wyżej projektom je zapewni. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, aby dokończyć ich realizację i wtedy zmiana będzie zauważalna.

Oczywiście głupotą jest ścinanie całych szpalerów na raz jeśli nie jest to podyktowane koniecznością lub robienie tego w środku lata – zarządcy terenów zieleni otrzymali odpowiednie wskazówki (zresztą także w sprawie koszenia traw). Nie mam władzy nad wszystkimi jednostkami w miescie, ale staramy się interweniować w przypadku wszystkich zgłoszeń mieszkańców.

    Poprosiłam także Zarząd Zieleni o przygotowanie odpowiedniej procedury informowania o wycinkach – bo najbardziej bulwersuje mieszkańców fakt, ze wycinki są dokonywane „z zaskoczenia”. Będziemy ją upowszechniać jako zestaw „dobrych praktyk” także wśród innych zarządców terenów publicznych.

Natomiast mieliśmy też niestety do czynienia ostatnio z agresją wobec naszych pracowników. W ostatnią sobotę dwóch pracowników firmy realizującej zlecenie dla ZZW na Stalowej zostało pobitych przez „nieznanych sprawców” – ścinali chore drzewo rosnące przy trakcji tramwajowej – w nocy, bo trzeba było wyłączyć prąd. Wczoraj miała miejsce kolejna nieprzyjemna sytuacja, także na Pradze.
Rozumiem, że wycinka drzew rodzi frustrację, ale ktoś te przykrą robotę musi wykonać. Zapobieganie wypadkom i szkodom służy także utrzymywaniu poparcia mieszkańców dla zachowania zieleni w mieście. Nie chciałabym aby ich nastawienie się zmieniło.

To bardzo przykre zdarzenia – jesteśmy naprawdę po tej samej stronie – wycinamy drzewa wtedy, gdy nie ma innego wyjścia.

Inne sytuacje to margines, choć także chcę go wyeliminować dzięki większej transparentności, lepszej wiedzy o naszych drzewach i jednolitym procedurom.”

Justyna Glusman

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły