Ząbkowska zamknięta tylko w weekendy?

    Ignorując doświadczenia z ostatnich, związane z efektami wynikającymi z zamykania Ząbkowskiej na całe wakacje, w tym roku Ząbkowska ponownie została zamknięta na stałe. Rzekomo w związku za namowami i z powszechnym poparciem mieszkańców Pragi Północ.

Chciałbym zatem przedstawić jak zamknięcie Ząbkowskiej wpływa na codzienność mieszkańców okolicy.

  1. Tworzenie warunków do rozwoju działalności klubów przy ul. Ząbkowskiej w sposób bezpośredni wiąże się z diametralnym wzrostem ilości snujących się osób pod wpływem alkoholu i imprez rozlewających się najbliższą okolicę. Ulicznym imprezom naturalnie towarzyszą rozbite butelki na chodnikach, fekalia w bramach i wstępnie przetrawiona żywność na murach. Po 10 razach, przestałem w zeszłym roku liczyć ile razy wyciągałem kawałki szkła z łap mojego psa podczas wakacji. 
    Co bardziej zmęczonych imprezowiczów można jeszcze nad ranem spotkać śpiących na ławkach na Ząbkowskiej.Niestety, za organizacją tego przedsięwzięcia na Ząbkowskiej nie poszło zadbanie o odpowiednią ilość służb patrolujących okolicę ani sprzątających. I naprawdę, radiowóz straży miejskiej, który przejedzie raz na 2 godziny niewiele zmienia.
  2. Jednym z koronnych argumentów organizatorów i zwolenników zamykania Ząbkowskiej jest dbanie o uszy mieszkańców – walkę z hałasem. Niestety, hałas ruchu ulicznego naturalnego dla miasta, zamieniono na hałas wydobywający się ogródków restauracyjnych wystawionych na ulicę. O tym, że część klientów Ząbkowskich barów nie rozchodzą się w ciszy przed północą wspominać chyba nie muszę.W ubiegłym roku w którąś niedzielę na Ząbkowskiej zorganizowano koncert. Na pytanie zadane organizatorom Otwartej Ząbkowskiej w jaki sposób koncert pod oknem późnym niedzielnym wieczorem jest lepszy od hałasu ruchu ulicznego, otrzymałem odpowiedź, że koncerty kończą się o 22. Kilkaset osób zgromadzonych pod sceną gwarnie rozchodziło się po koncercie do godziny 2 w nocy, zahaczając po drodze o ogródki restauracyjne. O 5 wstawałem do pracy.Kolejnym źródłem hałasu są samochody stojące w korkach, o czym będzie poniżej.
  3. Niepełnosprawni mieszkańcy tego rejonu Pragi, zwracają uwagę, że znacznie utrudniono im przedostanie się do ulicy Targowej / pl. Wileńskiego poprzez skierowanie komunikacji miejskiej na objazdy. 
  4. Korek na Brzeskiej zaczyna się już o godzinie 7 rano. Otwierając okno do mieszkania natychmiast wlatuje smród spalin, zwłaszcza przy bezwietrznej pogodzie z jaką mamy obecnie do czynienia. I jest to niestety korek permanentny. Mamy godzinę 12 – samochody dalej stoją w kolejce do Kijowskiej. Średnia prędkość przejazdu Brzeską to obecnie nieco ponad 1 km/h. W internecie znalazł się film przedstawiający to, co się dzieje na Brzeskiej (link: https://www.youtube.com/watch?v=lS_YgIl9FQk). Na końcu filmu zadano bardzo ważne pytanie, zwłaszcza, że tematem przewodnim tegorocznego zamykania Ząbkowskiej jest ekologia: „Ile procent więcej spalin wyprodukuje samochód pokonujący tę samą trasę 20 razy dłużej?”. Dla porównania film z zeszłego roku, kiedy to ponoć korków również nie było:  https://www.youtube.com/watch?v=2v1oS0wwLAwKorek oczywiście generuje również hałas. Hałas o wiele bardziej uciążliwy od hałasu związanego z płynnie jadącymi samochodami. 
  5. Wytyczone objazdy absolutnie nie są w stanie przejąc ruchu z Ząbkowskiej. Z Pragi w stronę Wisły samochodem można wyjechać przez Białostocką, gdzie przy wyjeździe na Targową mamy bardzo popularne przejście dla pieszych, przejazd rowerowy i wyjście z metra – zdjęcie z sytuacji na Białostockiej w załączniku. Drugą drogą opuszczenia tej części Pragi jest dojazd do ulicy Kijowskiej, która i tak jest zazwyczaj zakorkowana, nawet bez rewolucji na Ząbkowskiej.Powrót na Pragę jest równie uciążliwy albo i jeszcze gorszy, bo do wyboru mamy albo wspomniane skrzyżowanie Białostockiej z Targową, albo skręt w lewo z Targowej w Kijowską. Skręt, którego cykl świateł przewiduje skręt 3-4 samochodów.
    Sugerowane przez p. Olszewskiego wykorzystywanie Trasy Świętokrzyskiej jest niedorzeczne, bo z Trasy Świętokrzyskiej nie można wjechać w Kijowską. Ponadto, dojazd mieszkańców Pragi do Trasy przedstawiony jest na filmie z Brzeskiej, Markowska wygląda podobnie.

    W związku z powyższym zwracam się z prośbą o zmianę formuły wydarzenia i zamykanie Ząbkowskiej jedynie na weekendy, tak jak to się odbywało przed laty. Tym bardziej, że w tygodniu na ulicy w zasadzie nie ma żadnych wydarzeń kulturalnych (imprez piwnych w ogródkach nie zaliczam do wydarzeń kulturalnych). Festiwal w obecnej formie w żadnym punkcie nie służy okolicznym mieszkańcom – wręcz przeciwnie, choć oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że mieszkańcy zawsze będą w mniejszości wobec ogółu odwiedzających Ząbkowską.

Proszę przestać udawać, że zamykanie Ząbkowskiej jest podyktowane dobrem okolicznych mieszkańców – w końcu niewielu z nich posiada lokale usługowe przy Ząbkowskiej albo jest w nich zatrudniona.

Marcin Górski

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły