W ciągu roku ubyło aż 27 tys. firm w handlu detalicznym – podaje GUS w najnowszej aktualizacji statystyk z bazy REGON. W samym tylko maju zamknięto ich 828.
A przecież zakaz handlu w niedziele miał zablokować w dzień święty działalność dużych sieci, a wspomóc te małe, w których pracuje właściciel. Okazuje się, że to nie do końca tak działa.
Owszem, wielkie sklepy są w niedziele zamknięte i tracą na zakazie handlu. Informował o tym m.in. właściciel Biedronki w raporcie za pierwszy kwartał. Ale jednocześnie inne duże sieci, te ze sklepami w małym formacie, wyczuły swoją szansę na rozwój.
Jak podaje GUS w badaniach popytu na pracę, w pierwszym kwartale powstało aż 75 tys. nowych miejsc pracy w handlu. Jednocześnie zlikwidowano 26 tys., ale szala jest zdecydowanie po stronie zatrudnienia, a nie zwolnień. Handel, jak widać, wcale się nie zwija, ale mimo zakazu rozwija. – podaje money.pl
więcej tu: https://www.money.pl/gospodarka/zakaz-handlu-nie-pomogl-malym-sklepom-kolejne-tysiace-zamknely-dzialalnosc-6390826795968641a.html?amp=1&__twitter_impression=true&fbclid=IwAR38l9GoJUHTKWtajjn1vO95B7vbFZ51JRUgfqmgLMj_t1BcZdfdPHmUumg