106 lat temu Warszawa powiększyła się prawie trzykrotnie
A wszystko to dzięki Hansovi Hartwigowi von Beselerowi. To kolejny w historii cudzoziemski zarządca (po Starynkiewiczu ), który zapisał się w historii Warszawy wielkimi literami. To w ogóle paradoks naszego miasta. Cudzoziemcy okazywali się być wielkimi reformatorami.
Hans Hartwig von Beseler
Urodził się w rodzinie profesora uniwersyteckiego. Wstąpił do armii pruskiej w 1868 roku, walczył w wojnie francusko-pruskiej w latach 1870–1871. W latach 1900–1907 szef wojsk inżynieryjnych i komendant twierdz, między innymi w Modlinie. W 1910 roku przeszedł na wojskową emeryturę. Tego samego roku otrzymał tytuł szlachecki od cesarza Wilhelma II. W 1915 roku został Generalnym Gubernatorem w Królestwie Polskim. Jesienią tego roku ustanowił w Warszawie polskojęzyczne uczelnie – Uniwersytet Warszawski i Politechnikę Warszawską. Był rzeczywistym inicjatorem i twórcą podwalin polskiej państwowości i wojskowości według aktu 5 listopada, na którego wydanie miał główny wpływ.
8 kwietnia 1916 podpisał rozporządzenie o przyłączeniu (z dniem 1 kwietnia 1916) do Warszawy 82,1 km² terenów na przedmieściach, przez co powierzchnia miasta wzrosła ponad trzykrotnie. Dzięki temu do Warszawa zostały przyłączone następujące dzielnice: Mokotów, Ochota, Praga Południe, Targówek, Wola i Żoliborz.
Od 10 kwietnia 1917 był Naczelnym Dowódcą Polskiej Siły Zbrojnej (tytuł formalny: „Naczelny Dowódca Wojsk Polskich”). 18 października 1918 uznał zwierzchność Rady Regencyjnej nad Wojskiem Polskim, a 24 października złożył na jej ręce urząd naczelnego dowódcy. 12 Listopada tegoż roku w przebraniu opuścił Warszawę, w której trwało rozbrajanie jego zrewolucjonizowanych żołnierzy i powrócił do Niemiec. Tam stał się obiektem ataków konserwatystów i nacjonalistów, którzy zarzucali mu zbytnią pobłażliwość względem Polaków.