Kolejny szewc szuka klientów! Tym razem z Ursynowa!
Kochani czytelnicy, ostatni apel z prośbą o pomoc była nadzwyczajna, udostępniliście nasz post aż 650 razy!
Tym razem też musimy stanąć na wysokości zadania i pomóc! Niech idzie w świat, ratujmy kolejny zakład szewski!
Pan Wiesław od trzydziestu lat zajmuje się obuwiem. Najpierw brał udział w procesie produkcji butów, później zajął się ich naprawą. Przez ostatnie dwadzieścia lat przywracał „do życia” buty mieszkańców Ursynowa, rozciągał, podklejał i zszywał.
– Kiedyś było nawet 50 par dziennie do zrobienia! – opowiada pan Wiesław i dodaje, że obecnie potrafi przyjść zaledwie 3-4 klientów dziennie, a żeby utrzymać zakład powinien przyjąć codziennie ok. 15 par butów do naprawy.
Wcześniejszy szef zakładu postanowił zrezygnować z prowadzenia działalności, zostawiając ją swojemu wieloletniemu pracownikowi. – Myślałem, że w pojedynkę da się to jakoś pociągnąć, ale jest coraz gorzej – mówi szewc.
Zaczyna rozważać zamknięcie zakładu, jeśli do końca miesiąca sytuacja się nie zmieni, będzie myślał nad wypowiedzeniem umowy najmu lokalu. – Wielu moich starszych klientów już odeszło, część się wyprowadziła – mówi.
Problemem może być słaba widoczność zakładu i to, że na próżno szukać go w internecie. – Może życzliwy sąsiad pomógłby panu Wiesiowi z tym internetem? My wiemy, gdzie on jest, inni klienci po prostu o nim nie wiedzą – mówi jedna z sąsiadek.
Aby prowadzenie zakładu było rentowne pan Wiesław potrzebuje kolejnych zleceń. Same comiesięczne opłaty to kwota rzędu 2 tys. złotych. Jak można pomóc? Przynieść swoje buty do odświeżenia przed wiosną. Zakład czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 10:00-18:00 i w soboty od godz. 10:00 do 13:00.