Miażdżący raport NIK. Urzędy Pracy do likwidacji
Urzędy pracy wysyłają ludzi na staże, szkolenia i prace interwencyjne, a ci zwykle po kilku miesiącach wracają do pośredniaków. Opinię taką potwierdzają wnioski z kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli.
NIK zajęła się 21 powiatowymi urzędami pracy. Badano jak pomagały bezrobotnym w latach 2014-2017. Wychodzi na to, że… nieefektywnie. NIK oceniła skuteczność polskich pośredniaków według innych kryteriów niż te, które są przyjmowane przez ministerstwo pracy.
Najmniej skuteczną formą aktywizacji okazały się roboty publiczne. Kiedy się skończą po 3 miesiącach, 76,5 proc. znowu zapisuje się do „pośredniaka”. Podobnie jest ze stażami. Trwałość zatrudnienia wg urzędu pracy po stażach to 78 proc., ale wg wydłużonego do 2 lat kryterium NIK to tylko 27 proc.
W przypadku badania dotacji na działalność gospodarczą trwałość zatrudnienia spadła wg kryteriów NIK tylko z 93 proc. (dane PUP), do ok. 87 proc. Najskuteczniejszą formą okazuje się jednak „bon zatrudnieniowy” oraz „bon na zasiedlenie”.
72 proc. osób, które skorzystały z tych bonów, przez co najmniej dwa lata nie wracało do pośredniaków. Niestety, te formy pomocy wykorzystywane były tylko w niewielkim stopniu.
Źródło: Money.pl