W nawiązaniu do artykułu na temat braku metra na Gocław w planach finansowych Miasta do 2045 roku, pragnę przybliżyć wszystkim zainteresowanym trochę faktów na ten temat, oraz skłonić do refleksji w zakresie obecnie ustalonego przebiegu.
Od dawien dawna w Warszawie zakładano budowę trzech linii metra. Wizje zmieniały się wielokrotnie, ostatecznie ustalono, że oprócz I linii metra w osi północ-południe, powstaną 2 linie w osi wschód- zachód, przy czym po stronie wschodniej miały one się spotkać na stacji Stadion, a potem rozejść się bardziej na północ (II linia) i na południe (III linia).
W 2006r, Kazimierz Marcinkiewicz przemianował odcinek III Linii Stadion-Gocław na „odcinek wschodni-południowy” II linii Metra. Było to związane z chęcią wybudowania go w ramach już przyznanego na II linię dofinansowania Unijnego na lata 2007-2013, a także z kampanią wyborczą. Co z tego wyszło nie trzeba tłumaczyć…
W tak zwanym międzyczasie, wybudowano centralny odcinek II linii metra ze stacją Stadion, którą z przyczyn technologicznych wybudowano w docelowej formie, pod obsługę 3 linii metra. Tyle, że wybudowano go bez sensu, bo perony są obok siebie, a każdy obsługuje swoją linię – czyli przesiadający się pasażerowie w każdym układzie będą musieli iść do góry, na antresolę, by następnie zejść na dół. Po schodach zwykłych – gdyż ruchome jadą tylko do góry.
Powyższego defektu nie da się już naprawić, bo wymagałoby to wyburzenia stacji i tuneli metra na odcinku kilku kilometrów i budowy ich od nowa. Jak to powinno wyglądać?
Opcja 1: jeden peron nad drugim. Ewentualna przesiadka odbywa się „W górę” lub „W dół”, po schodach ruchomych, których na peronie zmieści się kilka biegów.
Opcja 2: Przeplot (bezkolizyjny) poszczególnych kierunków torów, aby przesiadka odbywała się w obrębie peronu. W tej wersji wygodna przesiadka jest tylko przy 2/4 możliwych relacji, ale w przypadku stacji Stadion byłoby to wystarczające. Układ ten zastosowano w Wiedniu, na stacji Längenfeldgasse:
Ustalony w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy Przebieg III linii Metra jest głupi. Niech potwierdzi to grafika:
Metro jadące tą trasą z Gocławia do Centrum osiągnie efektywny czas dojazdu na poziomie zbliżonym lub gorszym, niż dzisiejszy (rozkładowy) dojazd autobusami. Forsowany obecnie tramwaj na Gocław – wobec którego są silne protesty społeczne związane z ingerencją w Rodzinne Ogródki Działkowe i Kanał Wystawowy – mając wydzielone torowisko będzie docierał do Centrum szybciej niż Metro o takim przebiegu. Oczywiście Pod warunkiem, że nie stanie w korku tramwajowym na Moście Poniatowskiego.
Prognozy ruchu i dofinansowanie. Prognozowane potoki pasażerskie są tak niskie, że nie ma żadnych szans na dofinansowanie ze strony Unii Europejskiej – jeśli ktoś uprze się, aby to budować, Miasto będzie musiało to zrobić wyłącznie z własnych środków. A to oznacza że to się nigdy nie stanie:
Mapa obrazuje przewozy w pasażerach/godzinę w 2025r.
I linia – ok 30 tyś
II linia – ok.20 tyś
III linia: Pomiędzy I linią a Dworcem Wschodnim ok 15-20 tyś;
III linia w rejonie Ronda Wiatraczna i Gocławia jest to poniżej 10 tyś. Za mało na metro.
W związku z powyższym należałoby się zastanowić nad zmianą przebiegu III linii metra tak, aby zwiększyć potoki pasażerskie. Sensowne metro powinno mieć przebieg zbliżony do prostego.
Opcje wyprostowania III Linii Metra:
Zamiast na Gocław, skierować ją na Gocławek – w rejon ronda Mościckiego gdzie ma powstać duży Parking P+R, i dalej do PKP Gocławek. Można rozważyć przedłużenie do Rembertowa.
Ominąć Stadion Dworzec i Grochów i za Wisłą skierować się prosto na Gocław – tylko czy sam Gocław zapełni Metro? Może. Kwestia analizy.
Obie powyższe – rozwidlenie. Aby Gocław nie stracił można zaproponować wariant, gdzie za Wisłą następuje rozwidlenie na oba powyższe kierunki, przy czym część obsługująca Gocław po przejściu przez Saską Kępę może wyjść nad ziemię i biec nad ul. Bora-Komorowskiego (obniżenie kosztów budowy).
Opcja c zakłada oczywiście rezygnację z budowy „złego” tramwaju przez działki (przy opcji wyjściu nad ziemię następuje ingerencja w działki pomiędzy Aleją Stanów Zjednoczonych a ul Bora-Komorowskiego – tam Metro wychodziłoby nad ziemię).
Podsumowanie:
Metro na Gocław w obecnie obowiązującym przebiegu nie powstanie. A kto mówi że powstanie ten kłamie, lub nie wie o czym mówi.
Urealnienie budowy III Linii metra wymaga jej ponownego wytrasowania na terenie dzielnicy Praga-Południe; należy uwzględnić skierowanie metra z Ronda Wiatraczna do PKP Gocławek, wyjście z Solca przez Saską Kępę prosto na Gocław oraz wariant zakładający rozwidlenie tuż za Wisłą i objęcie Metrem obu powyższych kierunków.