Na to wskazuje. I nie wierzymy, że to się dzieje!!
Jak podaje jedna z naszych ulubionych pozycji Zaufaj mi, jestem Architektem doszło do niewiarygodnego absurdu! Niebezpiecznego absurdu.
„W ostatnią sobotę około godziny 21 doszło do wypadku w którym poszkodowane zostały dwie osoby. Podczas jazdy w dół, mechanizm schodów ruchomych wciągnął nogę dziewczynki która jechała z mamą. Życie dziecku uratowała przytomność rodzica. Gdy matka dziecka zobaczyła że mechanizm wciąga piętę jej dziecka, wyszarpnęła nogę dziewczynki, sekundę później bucik dziecka został zmiażdżony przez płyty schodów. Dziecko odniosło wprawdzie obrażenia nogi ale nie doszło do jej amputacji i zmiażdżenia.
Mniej szczęścia miały inne osoby które podczas nagłego zatrzymania i szarpnięcia ruchomych schodów, straciły równowagę i spadły w dół, oraz te w które trafiły odłamki pękających metalowych elementów płyt schodów.
Jednej z rannych w ten sposób kobiet oraz bezpośrednio poszkodowanej dziewczynce pomocy udzieliło dwóch strażaków i wezwane przez jednego ze świadków pogotowie ratunkowe.
Skandalicznie zachowała się ochrona obiektu, nie wezwała karetki, a następnie próbowała tuszować zdarzenie. Gdy szef ochrony zorientował się że jeden ze świadków zawiadamia o wypadku Urząd Dozoru Technicznego i Policję – polecił otoczyć go swoim ludziom a następnie próbował zmusić go do wylegitymowania, twierdząc że pracownicy firmy Solid są funkcjonariuszami publicznymi i mają prawo do zatrzymania i legitymowania osób. Gdy mężczyzna który zawiadomił służby o wypadku odmówił legitymowania się przed ochroniarzem, ten stwierdził że „sprawę można było załatwić po cichu z OTIS” , a zawiadamiając pogotowie, urząd dozoru i policję narobił im ogromnych problemów i że ma „wypierdalać z obiektu”.
Ochroniarze usiłowali też za wszelką cenę uniemożliwić wykonania zdjęć na potrzeby UDT, zasłaniali miejsce zdarzenia, odpychając ludzi barkami oraz zakrywając je pudłem tekturowym. Próbowali też usunąć wkręcony bucik dziecka przed przyjazdem policji i inspektorów. Ochrona była wulgarna, agresywna i starała się całe zdarzenie zatuszować.
Uważajcie Państwo na schody ruchome, te urządzenia nie są w pełni bezpieczne zwłaszcza dla dzieci i zwłaszcza te starszego typu jak w Arkadii. Podkreślamy dziecko któremu mechanizm wciągnął nóżkę jechało prawidło i oraz pod opieką rodzica.
Do podobnego wypadku doszło jakiś czas temu w centrum handlowym Alfa w Białymstoku, tam poruszająca się taśma poręczy schodów ruchomych wciągnęła za palec rączkę dziecka która odniosło poważne obrażenia.”