5 kwietnia 1573 r. otwarto w Warszawie dla publiczności pierwszy stały most przez Wisłę. Znajdował się on na przedłużeniu ulicy Mostowej, która właśnie od niego wzięła swą nazwę. Most był drewniany, oparty na kilkunastu (wg jednych źródeł – piętnastu, innych zaś – osiemnastu) podporach stałych i pięciu łyżwowych (pływających) od strony Pragi.
Rys historyczny
Miał około 500 m długości. Budowlę kończono w pośpiechu, aby była gotowa na sejm konwokacyjny, który po śmierci króla Zygmunta Augusta miał się właśnie zebrać w Warszawie. Nie była więc kompletnie wykończona, a wiele elementów, m.in. owe podpory łyżwowe, miało charakter prowizoryczny. Dopiero z czasem doprowadzono wszystko do porządku.
Zbudowanie mostu na krnąbrnej, nieuregulowanej i potężnej rzece wywarło wielkie wrażenie na współczesnych. Naoczny świadek otwarcia mostu, poseł na sejm konwokacyjny, Świętosław Orzelski tak o nim pisze: Most ten, dziwną sztuką i niezmierną pracą wystawiony, był arcydziełem króla Augusta. Budowany przez jakiegoś Niemca opierał się na piętnastu podstawach, czyli ostojach wytrzymujących pęd wody, z których każda kosztowała 3000 złotych. Budowla cała nie mniej wytworna, jak i mocna, składała się z belek dębowych i sosnowych spojonych masą żelastwa. Drzewo na most sprowadzono z wielkim dla króla kosztem aż z Litwy zgrodzieńskich lasów. Robotę mostu tego, od brzegu miejskiego rozpoczętą, przerwała śmierć królewska i została na potem do skończenia Infantce Annie, teraz dla braku czasu dokończono go jako tako.
A znany podróżnik i kronikarz niemiecki, Georg Braun, w swym dziele Theatri praecipuarum totius mundi urbium (Przegląd głównych miast całego świata) wydanym w Kolonii w 1617 r. stwierdza: Zygmunt August zbudował na Wiśle most drewniany, długi stóp 1150, który tak długością, jak i wspaniałością widoku w całej Europie prawie nie miał sobie równego, podziw powszechny wywołując…
A Jan Kochanowski napisał wówczas:
To jest on brzeg szczęśliwy, gdzie na czasy wieczne
Litwa i Polska mają sejmy mieć społeczne,
A ten, który to wielkim swym staraniem sprawił,
Aby już więc żadnego wstrętu nie zostawił,
Wisłę, która nie zawżdy przewoźnika słucha,
Mostem spętał; bród wielki, ale droga sucha.
za; http://www.wilanow-palac.pl/most_mistrza_erazma_o_pierwszym_warszawskim_moscie.html
Inicjatorem budowy mostu Erazma był sam król Zygmunt II August, który Warszawę leżącą na szlaku Wilno-Kraków obrał sobie za miejsce spotkań sejmów. Po śmierci króla patronat nad budową objęła jego siostra i żona króla Stefana Batorego Anna Jagiellonka. W 1576 roku most został poważnie uszkodzony, ale król Stefan Batory postanowił sobie za cel jego odbudowę. Drewno do tego celu spławiano Sanem aż z Bieszczad. Odbudowę ukończono w 1582 roku.
Pragnąc zwrócić skarbowi niemałe koszty budowy, Batory wprowadził pobieranie opłaty za przejazd, czyli tzw. mostowego. Oto fragmenty jego rozporządzeń na ten temat:
A iż ta teraz naprawa i kończenie mostu silnego nakładu potrzebuje, tedy potrzeba jest tego, którybykolwiek przez most jechać chciał, aby mostowe tak jako przewóz płacił, żadnego któregokolwiek stanu, dostojeństwa albo przełożeństwa człowieka stąd nie wyjmując…
…a jeśliby kto więc takim płaceniem mostowego się obrażał, tedy będą łodzie przewoźne gotowe, zaczem mu wolno będzie nie przez most jechać, ale się w łodziach przewieźć...”
Historia tej budowli nie trwała jednak długo, ponieważ w 1603 roku został on całkowicie zniszczony przez powódź. Dopiero w 1864 roku otwarto kolejny stały most. Tym razem była to konstrukcja stalowa czyli Most Kierbedzia.
Portal Warszawski