Co oznaczają najnowsze odkrycia na pl. Krasińskich? Tylko u nas
Dwa dni temu Portal Warszawski pisał o niezwykłym znalezisku na placu Krasińskich. Pojechaliśmy tam wczoraj i specjalnie dla Was zrobiliśmy małą dokumentację tego co aktualnie odkryli archeolodzy. Spotkaliśmy się także z panią Bogną Radzimińską, archeologiem z Wojewódzkiego Urzędu ochrony Zabytków w Warszawie.
Zacznijmy od początku. Po pierwsze według naszych komentatorów; archeologów ze Stowarzyszenia Starożytników prowadzących badania, miejskiego i wojewódzkiego konserwatora zabytków i znawców przedmiotu, mamy prawdopodobnie do czynienia z najciekawszym odkryciem archeologicznym od lat. Tak spektakularnym wydarzeniem było w 2006 roku odsłonięcie fundamentów Pałacu Saskiego. W czasie prac inwestycyjnych na pl. Krasińskich, które zostały objęte nadzorem, spod prawie 2 metrowej warstwy ziemi, dwa dni temu zaczęła wyłaniać się konstrukcja drewnianego domostwa.
Zadziwiające jest to, że poza ławą, która już została przewieziona do pracowni konserwacji, w jednym z narożników znajduje się w obrębie tego domu także studnia. Jest to o tyle ciekawe, że studnie stanowią autonomiczny podmiot. Zatem nam nasuwa się pytanie, czemu i w jakim celu tam ją zainstalowano? Aby chronić wodę przeznaczoną dla mieszkańców pobliskiego pałacu przed chorobami? Może była to studnia gospodarcza zważywszy na to, że i dziś, dość płytko gromadzi się w niej woda podskórna? Tego nie wiemy, nie wiedzą też tego archeolodzy i historycy, którzy ustalają czy owe domostwo powstało przed zabudowa pałacową, czy stanowiło ono część oficyn, tym bardziej że jest już pewne, iż tuż przy ul. Długiej wyłania się kolejny, tym razem, ceglany budynek. Zatem ten pobór wody i jego zastosowanie jest logiczne, ale to oczywiście nasze teoretyczne wywody.
Ale jak okazuje się nie do końca. Kiedy je skonfrontowaliśmy z Michałem Krasuckim i Stowarzyszeniem Naukowym Archeologów Polski ku naszemu zdziwieniu, okazało się, że idziemy bardzo dobrym tropem!
Zdumiewa przede wszystkim świetnie zachowana forma palisadowej konstrukcji. Byliśmy w centrum prac, zatem widzieliśmy na własne oczy jaka jest kondycja tego drewna. Genialna. Kolejną bardzo ciekawą rzeczą jest fakt, że są to pierwsze tak szeroko zakrojone prace w tym miejscu od co najmniej kilkudziesięciu lat.
Jest absolutnie za wcześnie aby określić pewną datę i układ urbanistyczny, i funkcję nowo odkrywanych budynków – dodaje w rozmowie z Portalem Warszawskim p. Radzimińska.
Datowanie można będzie uzyskać po przeprowadzeniu specjalistycznych badań dendrochronologicznych. Światło na charakter funkcjonalny budowli rzucą na pewno odkryte w trakcie prac zabytki ruchome jak ceramika, kości, nie wykluczone że zabytki metalowe i in.
Prawdopodobnie założenie pochodzi z połowy XVII wieku. Nie jest to pogłębiona analiza, ale to wymaga studiów i tę powinni podać archeolodzy pracujący na miejscu. Ich obowiązkiem jest wykonanie bardzo dokładnej kwerendy archiwalnej. Z niecierpliwością czekamy na ich hipotezę.
Jedno jest pewne, że to niezwykłe odkrycie może nam zmienić lub uzupełnić wiedzę o tym jak wyglądał plac przed jego zabudową, chociażby pałacem Krasińskich. Jednym słowem, jesteśmy świadkami czegoś niezwykłego i na naszych oczach tworzy się właśnie historia.